pralines!

   Tak się nosiłam z zamiarem poniedziałkowego postu, ta atmosfera rozpoczętego tygodnia, adrenalina związana z pracowitymi siedmioma dniami, sami rozumiecie :P Jak widac, mój chytry plan poszedł się paśc, a ja witam ten tydzień wtorkowym postem. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przeczytałam genialną książkę, o której (jeśli macię ochotę) napiszę wkrótce, a z okazji dnia matki w mojej kuchni powstały cynamonowe praliny.

   I was planning to write something on monday, it is a really good day to start anything (well, maybe because of .. it's monday :P) But I didn't succes and I'm writing today. During this little break I red great book and prepare cinnamon pralines for my mother because of Mother's Day.


 składniki:
- łyżeczka cynamon
- 2 tabliczki białej czekolady
- twaróg sernikowy 100 g (opcjonalnie )
- rodzynki, ananas kandyzowany, mak i żurawina do dekoracji

Topimy czekoladę w kąpieli wodnej, kiedy się rozpuści dodajemy cynamon i twaróg dokładnie mieszając, wylewamy do foremek, dekorujemy i wkładamy do lodówki na kilka godzin.

ingred.:
- tsp cinnamon
- two white chocolates
 - casein curd 100 g (optional)
- raisins, cranberry, pineapple, poppy seed to decorate

Melt chocolate, then add cinnamon and curd stiring carefully, then put it into forms and put into the fridge.


1 komentarz: